47. Rajd Koszyc. Mikołaj Marczyk walczy o drugi tytuł mistrzowski

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski. Motul HRSMP

Już w nadchodzący weekend odbędzie się 47. Rally Kosice na Słowacji.

Impreza będzie stanowiła ostatnią, siódmą rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2021. Ogromną szansę na przypieczętowanie tytułu mistrzowskiego mają Mikołaj Marczyk oraz Szymon Gospodarczyk. Załoga ta musi w ten weekend zdobyć zaledwie 3 punkty, co w ich aktualnej formie wydaje się wyłącznie formalnością.

Siódmą, zarazem ostatnią rundą tegorocznego sezonu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski jest 47. Rajd Koszyc. Sezon zatem rozpoczął się za granicami naszego kraju – na Litwie, podczas Rajdu Żmudzi i za granicami naszego kraju również się zakończy – właśnie w okolicach Koszyc na Słowacji. Odcinki specjalne zaplanowano na dni 16-17 października.

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk nakleją na drzwi swojej Škody Fabii Rally2 evo numer jeden. Oznacza to, że na wymagających, asfaltowych trasach wschodniej Słowacji duet ten będzie miał najlepszą pozycję startową.

Organizator przygotował dla zawodników dziesięć odcinków specjalnych. W sobotę, 16 października, załogi przejadą dwukrotnie próby Herl’any i Bogota, zaś w niedzielę nadejdzie pora na dwukrotny przejazd prób Jahodná (najdłuższy odcinek rajdu – ponad 23 kilometry), Zlatník i Ružín. Według ekspertów Marczyk i Gospodarczyk są zdecydowanymi faworytami do zwycięstwa. Nie tylko w klasyfikacji mistrzostw Polski, ale także w całym rajdzie, duet ten nie powinien pozostawić swoim rywalom złudzeń co do tego, kto jest najlepszy.

Sytuacja załogi Škody Fabii Rally2 evo jest niezwykle komfortowa. W punktacji mistrzostw Polski – nawet pomimo nieobecności na Rajdzie Świdnickim – ich przewaga nad najbliższymi rywalami wynosi aż 42 punkty! Oznacza to, że w nadchodzący weekend załoga ta potrzebuje zaledwie 3 punktów, aby przypieczętować tytuł mistrzów Polski! Byłby to ich drugi tytuł w RSMP – po triumfie w 2019 roku oraz drugi tytuł w tym roku – po wywalczeniu mistrzostwa Europy juniorów. Dodajmy tylko, że „Miko” i Szymon mogą świętować tytuł już w sobotę około godziny 19:00 – wystarczy, że znajdą się w pierwszej trójce pierwszego etapu rajdu i zgarną tym samym 3 potrzebne punkty.

Rajdowy weekend na Słowacji jest istotny nie tylko z punktu widzenia walki o kolejne mistrzostwo Polski. Dla Marczyka i Gospodarczyka będzie to również kapitalna okazja do testów przed 3. Rajdem Węgier – siódmą rundą sezonu Rajdowych Mistrzostw Europy – która odbędzie się tydzień po Rajdzie Koszyc. Dodajmy tylko, że Koszyce i miejscowość Nyíregyháza – bazę Rajdu Węgier – dzieli zaledwie 120 kilometrów! Można więc teoretycznie powiedzieć, że oba rajdy rozgrywają się niemal na tym samym terenie.

– Przed nami ostatnia runda tegorocznego sezonu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Jesteśmy z Szymonem liderami punktacji i chcemy zawalczyć o to, żeby przypieczętować nasze drugie mistrzostwo w krajowym czempionacie. To jest nasz cel na ten weekend. Wciąż jesteśmy wielkimi kibicami rajdów, więc cykl RSMP traktujemy z wielkim sentymentem. Zwycięstwo na swoim podwórku zawsze smakuje wyjątkowo – mówił Mikołaj Marczyk.

– Na początku sezonu starty w RSMP traktowaliśmy treningowo. Akurat tak się składało, że startami w mistrzostwach Polski mogliśmy zrobić sobie bardzo dobre testy przed rundami mistrzostw Europy. Trenowanie w warunkach rywalizacji sportowej jest zawsze niezwykle istotne i o wiele bardziej wartościowe, niż zwykłe testy na jednym kawałku drogi, bez porównywania swoich czasów z rywalami – podkreślił kierowca.

– Tym razem też poniekąd jest podobnie, bo przecież start w Rajdzie Koszyc to idealne testy przed Rajdem Węgier – kolejną rundą ERC. Natomiast w pewnym momencie sezonu starty w mistrzostwach Polski stały się dla nas zdecydowanie czymś więcej, niż tylko testami. Nasze tempo i ścieżka rozwoju, którą udaje nam się podążać w mistrzostwach Europy, otworzyła nam szanse na kolejne mistrzostwo kraju. Nie będziemy ukrywać, że bardzo nam na tym zależy i jesteśmy skoncentrowani, aby na Słowacji pojechać jak najlepszy rajd i potwierdzić, że zasługujemy na ten tytuł – zakończył Marczyk.

Kacper Wróblewski w weekend zadebiutuje w Rajdzie Koszyc. Triumfator zawodów w Świdnicy również na Słowacji liczy na dobry wynik.

47. Rajd Koszyc rozpocznie się w sobotę, 16 października, o godzinie 13:45 od 13-kilometrowego OS1 Herl’any 1. Marczyk i Gospodarczyk mogą być pewni mistrzostwa już kilka godzin później, po przejechaniu OS4 Bogota 2, gdzie na mecie próby powinni pojawić się około godziny 19:00.

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (fot. pras.)

Finał RSMP 2021

Finałowy rajd sezonu 2021 Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski odbędzie się w dniach 15-17 października w Koszycach na terenie Słowacji. Organizatorzy przygotowali trasę o długości 136 km składającą się z 11 odcinków specjalnych, które zawodnicy pokonają podczas dwóch dni. Co prawda na liście zgłoszeń widnieje tylko 17 polskich załóg, ale są za to wszystkie najważniejsze, pomiędzy którymi rozstrzygną się losy tytułu w dwóch najważniejszych klasyfikacjach – generalnej i generalnej 2WD.

Zobaczmy co nas czeka podczas finałowej rundy RSMP w Koszycach.

Zgodnie z regulaminem ramowym w obecnym sezonie do końcowej klasyfikacji wliczane są punkty, które zawodnicy zbierają podczas każdej eliminacji. W poprzednich latach stosowany był inny system punktacji, który zaliczał jedynie 6 najlepiej punktowanych rajdów z 7, które znajdowały się w kalendarzu. Jak w każdym przypadku są zalety i wady takiego rozwiązania. Mniejsza ilość punktowanych rund wyrównuje szanse dla większej ilości załóg, z drugiej jednak strony często ogranicza frekwencję podczas ostatnich rajdów w sezonie. W tym przypadku system zadziałał z korzyścią dla kibiców, ponieważ obecni liderzy mistrzostw – Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk muszą o tytuł w klasyfikacji generalnej powalczyć w ostatnim rajdzie, a jedyna załoga, która ma jeszcze szanse odebrać im tytuł to Wojtek Chuchała z Sebastianem Rozwadowski. Trzeba przyznać, że Marczyk z Gospodarczykiem przed tym rajdem mają bardzo komfortową przewagę. Do tej pory zgromadzili aż 157 punktów, podczas gdy duet Chuchała/Rozwadowski mają ich 115. Wystarczy więc, że załoga Orlen Team przywiezie 3 punkty i będzie mogła świętować drugi tytuł Mistrzów Polski w karierze. Tytuł wydaje się więc być formalnością, ponieważ 3 punkty otrzymuje się za 13 miejsce w klasyfikacji generalnej lub trzecie w jednym z etapów, albo na Power Stage. Dużo ciekawiej zapowiada się walka o tytuł vice mistrzowski. Tutaj kandydatów do tytułu jest aż czterech, a są to załogi: Chuchała/Rozwadowski, Kasperczyk/Syty, Wróblewski/Wróbel oraz Płachytka/Nowaczewski. Najmniejsze szanse wśród tych załóg ma Płachytka, ale możliwych scenariuszy jest tak wiele, że ciężko je nawet przewidzieć. Sprawa drugiego i trzeciego stopnia podium jest więc otwarta co zapowiada wielkie emocje do ostatniego odcinka specjalnego.

Podobnie zresztą sprawa wygląda w drugiej najważniejszej klasyfikacji generalnej „ośki”. Tutaj liderami są Brzeziński z Burkatem, którym do tytułu brakuje 11 punktów. Niestety frekwencja na ostatnim rajdzie wśród aut z napędem na jedną oś jest na tytle niska (zgłosiło się tylko 5 załóg), że Brzezińskiemu do tytułu wystarczy w zasadzie osiągnięcie mety. Walka o drugie i trzecie miejsce w sezonie rozegra się natomiast pomiędzy trzema kierowcami: Krzysztofem Bubikiem, Adamem Sroką oraz Błażejem Gazdą pilotowanym przez Macieja Mikuliszyna.

Do dwóch razy sztuka – stawka Motul HRSMP jedzie do Koszyc

Po raz pierwszy w historii Motul HRSMP uczestnicy tego rajdowego cyklu będą mieli okazję do sprawdzenia się na odcinkach specjalnych poza Polską. Przedostatnią rundą historycznego czempionatu będzie Rajd Koszyc, zaplanowany na 15-17 października. Podobnie jak w Rajdzie Rzeszowskim, na Słowacji można zdobyć o 10 punktów więcej niż w pozostałych rundach sezonu, co może być kluczowe na finiszu walki o mistrzowskie tytuły.

Stawkę Motul Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski czekają dwa bardzo intensywne tygodnie. Najpierw kierowcy i piloci w rajdówkach sprzed lat zmierzą się na zupełnie dla nich nowych oesach Rajdu Koszyc. Następnie, już tydzień później, odbędzie się finałowa runda sezonu, czyli 66. edycja Rajdu Wisły (22-23 października).

Drugi, ale pierwszy

Do Koszyc, drugiego co do wielkości miasta na Słowacji, uczestnicy Motul HRSMP mieli udać się już w poprzednim sezonie. Rosnąca liczba zachorowań na COVID-19 wymusiła jednak odwołanie ubiegłorocznej edycji zawodów. Tym samym finał sezonu 2020 odbył się w Świdnicy, a o mistrzowskich tytułach zdecydowały wyniki nie z czterech, lecz z trzech rund.

Pierwotnie Rajd Koszyc zaplanowano jako finałową rundę Motul HRSMP 2021. Ostatecznie zawody rozgrywane od 1971 roku będą przedostatnią okazją do zdobycia punktów do klasyfikacji historycznego czempionatu.

Organizatorzy przygotowali trasę, której trzon tworzy dziesięć prób sportowych o łącznej długości 129 km. To oznacza, że Rajd Koszyc zaliczany jest do rajdów I kategorii w Motul HRSMP, a więc wyżej punktowanych. Oprócz 3o punktów za zwycięstwo i pięciu za triumf na Power Stage, na Słowacji można zdobyć także po pięć punktów za wyniki w pierwszym i drugim etapie zawodów. Łącznie do zgarnięcia jest 45 „oczek” – o 10 więcej niż w krótszych rundach Motul HRSMP.

Najdłuższy oes w sezonie

Słowacka runda Motul HRSMP rozpocznie się w sobotę, 16 października od ceremonii startu na stadionie w Koszycach. W sobotę załogi czekają dwa odcinki specjalne na wschód od miasta: OS Herľany (13 km) oraz OS Bogota (18,45 km). Oba będą pokonywane dwukrotnie, przy czym do drugich przejazdów tych prób stawka Motul HRSMP ruszy już po zachodzie słońca. Łączny dystans rywalizacji w pierwszym etapie Rajdu Koszyc to 62,9 km.

W niedzielę rywalizacja przeniesie się na zachód od miasta, gdzie wytyczono oesy Jahodna (23,45 km), Zlatnik (2,95 km) oraz Ruzin (6,65 km). Na każdej z prób załogi w historycznych rajdówkach pojawią się dwukrotnie. Kluczowym wyzwaniem dla samochodów sprzed kilkudziesięciu lat będzie oes Jahodna – najdłuższy w całym sezonie Motul HRSMP. Wyniki piątej rundy Motul HRSMP 2021 poznamy w niedzielę, 17 października około 15:30.

20-osobowa reprezentacja Motul HRSMP

Na start w 47. edycji Rajdu Koszyc zdecydowało się 10 załóg z Motul HRSMP. W tym gronie są również debiutujący w cyklu… Estończycy: Alar Hermanson i Andre Vare, którzy ścigają się w BMW 2002ti zaliczanym do kategorii FIA 1 (rajdówki z lat 1935-1969). Na oesach wokół Koszyc uczestnicy Motul HRSMP będą mogli rywalizować także z siedmioma załogami zgłoszonymi do mistrzostw Słowacji w rajdach historycznych.

Dla stawki Motul HRSMP Rajd Koszyc to zupełna nowość. Jednym zawodnikiem, który miał okazję wystartować wcześniej w tym rajdzie jest Marek Kaczmarek. Pilot Andrzeja Wodzińskiego rywalizował w tych zawodach w sezonie 2012, kiedy po raz ostatni stanowiły rundę mistrzostw Polski.

Przed startem na Słowacji na czele Historycznej Klasyfikacji Generalnej widnieją dwie załogi z identyczną liczbą punktów (84): Zaleski/Szadkowski (Porsche 911 SC) oraz Suder/Kowalik (Ford Sierra Cosworth 4×4), jednak swój dorobek będzie mógł powiększyć tylko ten drugi duet. Zaleskiego z Szadkowskim zabraknie w Koszycach. Cztery punkty mniej od wspomnianych załóg zgromadzili Luty i Celiński, którzy także mają szansę na objęcie prowadzenia w punktacji mistrzostw i obronę tytułu.

Do Motul HRSMP wraca Zbigniew Kotarba. Zawodnik z Tarnowa po raz ostatni rywalizował tym cyklu podczas Rajdu Śląska 2019.

Historyczna Klasyfikacja Generalna Motul HRSMP 2021 przed 47. Rajdem Koszyc:

1. Zaleski/Szadkowski 84 pkt
1. Suder/Kowalik 84 pkt
3. Luty/Celiński 80 pkt
4. Łusiak/Zaborowska 61
5. Andrzej Zienkiewicz 55 pkt
6. Kacprzyk/Tworski 28 pkt
7. Miernik/Baryła 27 pkt
8. Hoffman/Barłoga 22 pkt
9. Wodziński/Kaczmarek 22 pkt
10. Kiepura/Galle 19 pkt

Exit mobile version