43. Rally Islas Canarias. Poloński i Sitek na podium

43. Rally Islas Canarias

Mimo przygody Dariusz Poloński i Łukasz Sitek wrócili do rywalizacji w drugim etapie 43. Rally Islas Canarias (2 – 4 maja).

Polacy wywalczyli swoje pierwsze podium w cyklu Abarth Rally Cup. Początek drugiej rundy Mistrzostw Europy był dla Polaków udany. Na pierwszym odcinku osiągnęli drugi rezultat, tracąc na 11 km zaledwie 1,2 sekundy do liderów pucharu. Drugie miejsce utrzymywali do OS 3, na którym uderzenie w kamień niestety zakończyło ich jazdę w tej części rajdu. Abarth do strefy serwisowej wrócił na lawecie, a mechanicy Rallytechnology szybko poradzili sobie z uszkodzeniami przedniego zawieszenia.

Poloński i Sitek skorzystali z Rally2 i w sobotni poranek w pełnej gotowości stawili się na starcie dziewiątego odcinka specjalnego. Na pierwszej z ośmiu prób uplasowali się na trzeciej pozycji i z takim samym wynikiem zameldowali się na serwisie. Widać było, że coraz pewniej czują się na malowniczych trasach wyspy Gran Canaria, a potwierdzili to tempem na finałowej pętli. Poprawili wszystkie swoje wcześniejsze czasy, trzykrotnie sięgając po trzeci wynik w stawce 124 Rally RGT. W końcówce, na pożegnanie z Kanarami powtórzyli wyczyn z początku rajdu i wykręcili drugi rezultat. Na ceremonii mety w Las Palmas mogli świętować trzecie miejsce i pierwsze podium w pucharze. W kategorii ERC 2 również finiszowali wysoko, bo na czwartej pozycji.

O kolejne punkty powalczą na trasach łotewskiego Rally Liepāja, już za niespełna trzy tygodnie, między 24 – 26 maja. Będzie to szutrowy debiut Darka Polońskiego za kierownicą Abartha.

Robert Gabryszewski (szef zespołu Rallytechnology): „To już koniec emocji w Rajdzie Wysp Kanaryjskich, a było ich w ten weekend naprawdę sporo. Mogliśmy oglądać zaciętą walką i wiele zwrotów akcji i to nie tylko w klasyfikacji generalnej, ale też w poszczególnych kategoriach.
Najmocniej trzymaliśmy oczywiście kciuki za Darka i Łukasza, a nasz duet rozpoczął rajd w pięknym stylu. Niestety dobre tempo zatrzymał jeden z głazów, którymi usiane są pobocza tych odcinków. Na szczęście Abartha udało się szybko naprawić i wróciliśmy do rywalizacji. Chłopaki pokazali ducha walki i przez cały dzisiejszy dzień cały czas podkręcali tempo. Dzięki czemu kończą swój debiut w Abarth Rally Cup ze świetnym wynikiem, na trzecim stopniu podium.
Z Kanarów wywozimy puchary i cenne punkty, ale równie ważne są nowe doświadczenia i informacje o samochodzie, jakie zebraliśmy na trasie tego pięknego i trudnego rajdu. Dzięki temu na Łotwie staniemy do walki jeszcze mocniejsi.”
(org.)

Exit mobile version