Dzięki zainteresowaniu i szybkiej reakcji dwóch mężczyzn jadących samochodem na terenie Lubina, trzyletniemu dziecku nic się nie stało.
Dziewczynka szła blisko ruchliwej ulicy. W pobliżu nie było osób dorosłych i to zaniepokoiło zgłaszających. Jak się okazało jej matka była kompletnie pijana. Kobieta została zatrzymana i trafiła do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut narażenia swojego dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Za popełniony czyn grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Dziękujemy za godną naśladowania postawę.
Wczoraj około godziny 19.00 oficer dyżurny lubińskiej komendy (Dolny Śląsk) został powiadomiony przez mieszkańca gminy, że jadąc samochodem ze swoim znajomym, zauważył małe dziecko zbliżające się do jezdni. Dziewczynka była sama, bez opieki osoby dorosłej. Nie miała też czapki na głowie, pomimo niskiej temperatury i silnego wiatru, a w ręce trzymała loda. Mężczyźni zaniepokojeni tą sytuacją zatrzymali swój pojazd i zabrali dziecko na teren jednej ze szkół, oczekując na przyjazd patrolu policji.
Funkcjonariusze wydziału prewencji bardzo szybko przyjechali na miejsce i zaopiekowali się trzylatką. W międzyczasie otrzymali informację od dyżurnego, że matka dziewczynki zgłosiła jej zaginięcie. Okazało się, że kobieta jest kompletnie pijana. Funkcjonariusze ustalili, że 23-latka w czasie, kiedy jej dziecko bez opieki chodziło po ulicy, robiła zakupy w jednym z osiedlowych sklepów. Badanie alkomatem wykazało, że ma w swoim organizmie blisko 2 promile alkoholu. Została zatrzymana i trafiła do policyjnej celi.
Policjanci zaopiekowali się dzieckiem, które początkowo wystraszone i małomówne, w obecności mundurowych poczuło się bardzo dobrze. Dziewczynka została przekazana innemu członkowi rodziny.
Nieodpowiedzialna mieszkanka Lubina po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut narażenia swojego dziecka na utratę zdrowia lub życia. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci przesłali również materiały do sądu rodzinnego, celem wglądu w sytuację rodziny.
Dziecko w wieku 3 lat jest całkowicie zależne od dorosłych. Pozostawione bez opieki nie poradzi sobie. To na rodzicach i opiekunach spoczywa obowiązek opieki nad nim. Małe dzieci nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństw, z jakimi mogą się spotkać. Na szczęście w tym przypadku wszystko zakończyło się szczęśliwie. Dlatego bardzo dziękujemy dwóm mężczyznom za zainteresowanie losem dziewczynki, za zapewnienie jej opieki i właściwą reakcję, a przede wszystkim za godną pochwały postawę.
(KWP)