Przesunięcie o miesiąc – w porównaniu z tradycyjnymi sierpniowymi terminami rozgrywania Grand Prix Sopot-Gdynia – nie wpłynęło znacząco na frekwencję zawodników, zgłoszonych do 7. i 8. Rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski.
To właśnie nad morzem rozstrzygać się będzie końcówka wyścigowego sezonu, więc nie mogło zabraknąć wszystkich, którzy walczą o miejsca na podium, zarówno w trzech klasyfikacjach generalnych jak i poszczególnych klasach.
48 zgłoszonych samochodów będzie można oglądać zarówno podczas piątkowego Badania Kontrolnego pod Areną w Gdańsku, jak i podczas uroczystej parady wszystkich startujących, która przejedzie z Areny pod hotel Sofil Grand Sopot o godz. 19:45.
Po 6 rundach GSMP zdecydowanym liderem klasyfikacji generalnej GSMP Kat 1 (samochody z nadwoziem zamkniętym) jest Waldemar Kluza, zwycięzca Kat 1 w polskiej rundzie FIA EHC (Mistrzostwa Europy FIA w Wyścigach Górskich). w Limanowej. Również w Sopocie pojawi się czarnym Mitsubishi Lancerem EVO AMS, z potężnym, ponad 1200-konnym silnikiem. Drugi w „generalce” Grzegorz Rożalski (Mitsubishi Lancer EVO IX) stoczy ciekawy pojedynek z zajmującym na razie pozycję trzecią weteranem wyścigów, Romanem Baranem, który wprawdzie dysponuje słabszą wersją Lancera, ale potrafi do perfekcji wykorzystać trudną technicznie sopocką trasę wyścigu i…warunki pogodowe. Za plecami pierwszej trójki powalczą mający niewielką stratę punktową do Rożalskiego i Barana Gabriel Kubit (Lotus Exige KMS) i Sebastian Stec ( Mitsubishi Lancer EVO VI). Liderującego w klasyfikacji aut z napędem na tylną oś czeka jeszcze jeden pojedynek, z wiceliderem tej klasyfikacji Jędrzejem Szcześniakiem, dysponującym szybkim Lamborghini Hurracan Super Trofeo.
W Kategorii Narodowej klasyfikowani są kierowcy samochodów z utraconą homologacją międzynarodową. Również tu jest bardzo ciasno w klasyfikacji generalnej: Nieobecność w Sopocie lidera, Arkadiusza Borczyka, będzie starał się wykorzystać wicelider, Janusz Jania (Honda Integra Type R).
I wreszcie GSMP Hist. Tu liderem jest niezawodny Wojciech Myszkier (VW Golf), rodem z Trójmiasta, za Jego plecami rywalizować będą Kamil Handl (BMW E 30) i Jakub Zalega (VW Golf), których dzielą zaledwie 2 punkty.
Organizator wyścigu, Automobilklub Orski, wystawia w tych zawodach aż 8 kierowców. Wśród nich m.in. jeżdżący autem z silnikiem Diesla Leszek Orzechowski (Seat Ibiza), Christian Zaleski, który w grupie aut historycznych pokaże Porsche 911 5C RS, wicelider Kl. 5b Sebastian Matuszewski (Honda Civic Type R), pierwszy polski mistrz Europy w Rallycrossie Krzysztof Groblewski (VW Golf) , kierowca jedynego w tym roku w sopockiej stawce Fiata 126 p Eric Czajor czy Mateusz Kuczyński (Suzuki Swift, GSMP Hist.), dzielący w motorsporcie pasję kierowcy, organizatora zawodów i sędziego wyścigowego.
Tradycyjnie raz w roku na wyścigu górskim obejrzeć będzie można przejazdy Michała Sowy (Ford Fiesta), pokazującego się głównie w Sopocie, rajdowego Forda Escorta Cosworth przywiezie Michał Łusiak, startujący na co dzień w Motul Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Rajdowego Peugeota 208 RC CHMM przywiezie nad morze Piotr Ilnicki, testując możliwości szybkiej adaptacji rajdówki do roli auta wyścigowego.
Dla kibiców obserwujących zawody, organizatorzy z Automobilklubu Orski przygotowali liczne atrakcje: od możliwości przejazdu po trasie wyścigu z doświadczonymi kierowcami sportowymi (tzw. Race Taxi), przez możliwość obserwowania przedwyścigowej odprawy zawodników ( po piątkowej paradzie przed hotelem Sofil Grand Sopot) po konferencję prasową (zaraz po odprawie).
Puchary dla najlepszych kierowców 26. Grand Prix Sopot-Gdynia kierowcy będą odbierać w niedzielę na rondzie u zbiegu ulic Jacka Malczewskiego i Oskara Kolberga, gdzie zlokalizowano także trybunę i Strefę Kibica, zaś najszybsi kierowcy wymienionych klasyfikacji generalnych swoje nagrody odbiorą w muszli koncertowej przy sopockim molo, gdzie będzie jeszcze jedna okazja do zobaczenia aut wyścigowych.